Kora orzechowa

To ciasto kojarzy mi się z jesienią.  Idealnie pasuje kolorystycznie i smakowo do tej pory roku a przecież
orzechy to dary jesieni.
Ciasto robiłam już wiele razy i ciągle mnie zachwyca. Przepis zaczerpnęłam od mniam... mniam
 

 ciasto:

8 białek

4 żółtka

3/4 szkl. cukru

200 g mielonych orzechów włoskich

100 g wiórków kokosowych

100 g rodzynek

4 łyżki mąki pszennej

2 łyżeczki proszku do pieczenia

krem:

sok z 1 puszki (820g) brzoskwiń

1 i 3/4 szkl. wody

5 łyżek cukru

2 budynie śmietankowe

1 łyżka mąki pszennej

4 żółtka

300 g masła

ponadto:

1 podwójna  paczka delicji pomarańczowych

1/4 szkl. mocnego naparu kawy

50 ml spirytusu

osączone brzoskwinie z 1 puszki

2 galaretki brzoskwiniowe

Rodzynki przelać wrzątkiem i osączyć. 
Wszystkie składniki na ciasto podzielić na połowę i upiec 2 takie same biszkopty.
Białka ubić na sztywną pianę,dodać porcjami cukier i żółtka,ubijać jeszcze przez chwilę. Następnie dodać zmielone orzechy,wiórki,rodzynki,mąkę i proszek do pieczenia. Bardzo delikatnie wymieszać i wylać na blaszkę o wym. 25/29 cm wyłożoną papierem do pieczenia. Piec 35 minut w temp. 170*C.

Sok z brzoskwiń zagotować z 1 szklanką wody i cukrem. Budynie zmieszać z mąką,rozpuścić w 3/4 szklanki wody,zmieszać z żółtkami. Wlać do gotującego się soku i ugotować gęsty budyń. 
Budyń należy wystudzić i zimny utrzeć z masłem na puszysty krem.

Blachę wyłożyć folią aluminiową,ułożyć jeden bakaliowy biszkopt,nałożyć połowę kremu. Napar z kawy zmieszać ze spirytusem,moczyć delicje i układać na kremie czekoladą do dołu,delikatnie wciskając je w krem. Na ciastka wyłożyć pozostały krem zostawiając kilka łyżek.Przykryć drugim biszkoptem i cieniutko posmarować odłożonym kremem.
Brzoskwinie pokroić w cienkie półplasterki,ułożyć na kremie.
Galaretki rozpuścić w 3 szklankach gorącej wody,pozostawić do stężenia. Tężejącą galaretkę wylać na górę ciasta.
Blachę z ciastem wstawić do lodówki na kilka godzin a najlepiej  na całą noc.