Powidła śliwkowe
Wrzesień
to zdecydowanie czas dla śliwek. Wspaniałe nasze polskie węgierki
idealne do wypieków i na powidła.
Powidła smażone bez grama cukru a to za sprawą bardzo dojrzałych i słodkich śliwek.
Pierwszego dnia gotowałam śliwki (bez przykrywania garnka pokrywką ) do momentu całkowitego odparowania soku,co jakiś czas mieszając. Zajęło mi to 2,5 godz. Zostawiłam do wystygnięcia nie przykrywając garnka pokrywką.
Drugiego dnia gotowałam powidła na małym płomieniu,mieszając już częściej do momentu kiedy zrobiły się fajnie gęste. Zajęło mi to 3 godziny.
Gorące powidła wystarczy przełożyć do słoików i od razu zakręcać nakrętki.
Dla dłuższego przechowywania zalecane jest zapasteryzować słoiki.
Powidła smażone bez grama cukru a to za sprawą bardzo dojrzałych i słodkich śliwek.
śliwki węgierki pozbawione pestek (ok.5 kg)
duży garnek z grubym dnem
Pierwszego dnia gotowałam śliwki (bez przykrywania garnka pokrywką ) do momentu całkowitego odparowania soku,co jakiś czas mieszając. Zajęło mi to 2,5 godz. Zostawiłam do wystygnięcia nie przykrywając garnka pokrywką.
Drugiego dnia gotowałam powidła na małym płomieniu,mieszając już częściej do momentu kiedy zrobiły się fajnie gęste. Zajęło mi to 3 godziny.
Gorące powidła wystarczy przełożyć do słoików i od razu zakręcać nakrętki.
Dla dłuższego przechowywania zalecane jest zapasteryzować słoiki.
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga.
Miło mi będzie jak zostawisz komentarz.